poniedziałek, 26 maja 2008

26 maja, poniedzialek

Minely kolejne dni intensywnej pracy i permanentnej burzy mozgow na linii Milanowek - Tbilisi. Tak niewiele czasu zostalo do rozpoczecia zdjec, a my zamiast sie przyblizac do jakies puenty- mamy coraz wiecej pytan, nowych idei...I wciaz nie mamy w rekach kontraktu:-). Sergi szaleje. "Panikuje, ale stres jest ogromny"- powtarza.

Wczoraj testowali z Niko (operator) nowa kamere...Jest dobra do naszego projektu... Moze trzeba bedzie ja kupic? ...Ja z kolei wertuje wciaz ksiazki na temat Gruzji... Przez 20 lat, odkad interesuje sie tym krajem, uzbieralo sie tego troche :-) . Picture 014

 Jestem pewna, ze mam chyba wszystkie polskie wydania dotyczace tego tematu, poczynajac od " Sztuki gruzinskiej" Szalwy Amiranashvili i wspolczesne prace historyka Andrzeja Furiera...Wiedza zatem jak najbardziej, ale nie chce by przeslonila mi przygode jaka chce przezyc, i  ktora chce sie przeciez podzielic... Bo projekt, o tym jeszcze nie pisalam, powstal spontanicznie- blyskawicznie. Choc w glowie siedzial od 1987 roku. Byl jednak tak niewiarygodny i nieosiagalny, ze zawsze traktowalam to jako jedno z pieknych marzen. Gdy poltora roku temu na dobre do Gruzji wrocilam, odnowilam stare przyjaznie, znalazlam nowe- marzenie odzylo. I wlasnie jest w trakcie realizacji! O Boze:-)

sergi gvarjaladze Sergi Gvarjaladze, ktory jest producentem i rezyserem projektu, byl osoba, ktora na glos wypowiedziala to, co we mnie siedzialo... Na poczatku roku, podczas moich radiowych nagran dla Trojki o Gruzji, Sergi pomagal

odnajdywac ciekawych ludzi do moich rozmow. Odbywaly sie one zazwyczaj przy stole, przy gruzinskim winie, kartoshkach i lobbio:-) "A moze by tak zrealizowac film o szalonej Polce, ktora zbzikowala absolutnie na temat Sakartvelo?"..."A ktory zarazem pokazalby prawdziwe oblicze Gruzji, historie i dzien dzisiejszy,i przede wszystkich szalenie kreatywnych pogodnych ludzi zamieszkujacych najpiekniejszy zakatek na siecie?"-dodalam. I tak to sie zaczelo...

Dzis, miesiac przed rozpoczeciem zdjec, mamy uczucie, ze robimy cos naprawde fajnego. Zaangazowalo sie w projekt mnostwo utalentowanych ludzi. Wiekszosc Gruzinow, ktorych w trakcie pisania blogu bede ujawniac... Strona polska jest nieliczna. 2,3 osoby...

Wczoraj dolaczyla do nas znakomita projektantka- Agata Koshmieder, wspolpracujaca z Mariuszem Trelinskim...
Dostalam wlasnie wiadomosc, ze sTia (Chonguri /mp3), gruzinska kompozytorka piszaca dla nas muzyka, ma chore ucho... Oho..zaczyna sie :-)

Dzis w Gruzji Dzien Niepodleglosci- latwo zapamietac, bo to nasz Dzien Mamy:-).

I prezydent Kaczynski jest w Tbilisi...Pierwszy raz 

czegos mu zazdroszcze:-)

Ciekawe czy pojdzie tam na koncert wokalistki Moloko, ktory zasponsorowal sam Misha Saakashvili?   :-)  Wiadomosci pokaza. A ja wracam do scenariusza. Tego szczegolowego. Pierwszy odcinek - Adzaria.

kvariati

 

Brak komentarzy: